Zombi wita tutaj Was
Mam kilka kwestii dla mas
Niech się masy ludzkie stłoczą
Mego słowa nie przeoczą:
Źle się w naszym kraju dzieje
Dudni, gwiżdże, chrzęści, wieje
To Zombiego niepokoi
Więc tu troszkę pobiadoli
Olewników dziwna sprawa:
Tu potrzebna jest naprawa
A tymczasem w jednej celi
Ktoś się wiesza na pościeli
Tutaj głośno więc zakrzyczę
A gdzie byli ci klawisze?
Co robili tamtej nocy?
Czy Pazik wołał pomocy?
Inna kwestia – Marcinkiewicz
Cóż to robi nasz królewicz?
Czy go prasa kolorowa
Rozwieść i swatać gotowa?
Musze wspomnieć też o kmiocie
Długogrzywym Palikocie
Co gumowym wibratorem
Wymachiwał jak toporem
A ostatnio lżył LechKacza
Czy tak standard się wyznacza?
Czym dla partii liberalnej
Jest kwestia „love” analnej?
Tutaj Donald nie wytrzymał
Chociaż wcześniej się nadymał
I Janusza z Biłgoraja
Spotkała kara niemała
Bo mu stołek podmienili
I na „vice” zamienili
Taka była to demolka:
Wymiana pod pupą stołka
To zamiana symboliczna
I doprawdy rzecz prześliczna
A groźne słowne nagany?
Toć to znamy, znamy, znamy…
I na koniec Casy sprawa
Tutaj też nie jest zabawa
Tutaj tłum lotników zginął
Bo się z lotniskiem rozminął
Było to rok temu przecie
Wyjaśnienia? Sami wiecie
Jakiś bełkot tylko słychać
Można na Berdyczów pisać
Pominąłem coś ważnego?
Nawet jeśli, to co z tego?
Zombi kończy i powraca
(w zimną czeluść grobu wkracza)