...
Pada deszcz, znowu deszcz
Do cholery, co to jest?
Mój grobowiec dziś zalało
A żyć w suchym by się chciało
Co ja plotę? Jakie „żyć”?
U mnie życia nie ma nic
Jestem umrzyk, truposz martwy
Blady, zimny – to nie żarty
Stąd moja refleksja nowa
Jak deszcz leje – mokra głowa
Nie ma znaczenia większego
Czy żywego, czy martwego…