Wiem z zapisu stenogramu
Że mnie tajnie gdzieś nagrano
Więc w mej krypcie kipisz robię
Trzeba znaleźć tę niebogę
Zaczynam więc pluskwy szukać
Zaczynam w dno krypty pukać
Tu jej nie ma i tam nie ma
Czyżby z podsłuchami ściema?
O! Jest jedna pluskwa mała
Jakżeś się mi tu dostała?
Ścianą w moją stronę zmierzasz
Powiedz zatem co zamierzasz?
I uprzedzić cię tu muszę
Że ze mną będą katusze
Bo w mych żyłach krew nie bucha
A twą karmą przecież jucha
Wtem! Pluskwa się zatrzymała
Jakoś tak cała zdrętwiała
Oczka się jej załzawiły
(Widok doprawdy niemiły)
I tak do mnie naraz rzecze
(Ludzkim głosem – sami wiecie)
„Trupie wstrętny! Ach ty… rzesz
Nic tu po mnie! Jakem wesz”
Uśmiechnęła się bajecznie
I zaśmiała się serdecznie
Odwróciła się na pięcie
(Spadło z niej całe napięcie)
Zamrugała ślicznie oczkiem
I ruszyła raźnym kroczkiem
W górę, w stronę ciasnej szpary
„Nic tu po mnie! Żegnaj stary”
Ja też pluskwę pożegnałem
Z pewna ulgą, lecz też z żalem
Bo mi smutno w samotności
Nie codziennie ktoś tu gości
Ważny morał tu przedstawię
Którym niektórych rozbawię
Zmartwię niewątpliwie innych
Przestępców (bo nie niewinnych)
To jest niezawodny sposób
Dla Mirków i innych osób
Grześków oraz różnych Rychów
Szefa szefów oraz Zbychów
Każdy, który trwogę ma
Przed podsłuchem z CBA
Niech krew spuści szybko sobie
Oraz położy się w grobie
Fortel to bardzo skuteczny
Niezawodny i bezpieczny
Kto chce gadać bez blamażu
Spotyka się… na cmentarzu